Rostowski: jesteśmy w bojowym nastroju
Dodano:

- Jedziemy na szczyt w nastroju bojowym, ale w granicach racjonalności. Na pewno jesteśmy nastawieni na to, by uzyskać rozstrzygnięcie jeśli chodzi o ustalenie wieloletnich ram finansowych na tym szczycie - powiedział w rozmowie z TVN CNBC minister finansów Jacek Rostowski.
Dziś w Brukseli rozpoczyna się szczyt przywódców państw i rządów w sprawie nowego budżetu UE na lata 2014-20.
- Wszelkie sugestie, że dobrze jest igrać wetem kiedy nie jest się do tego absolutnie przymuszonym, są w mojej opinii totalnym nieporozumieniem. Jeżeli padnie weto i nie będzie ono przezwyciężone na następnym szczycie, który zająłby się wieloletnimi ramami finansowymi i dotarlibyśmy do końca 2013 roku bez uzgodnionego budżetu unijnego, to jedyny sposób na to, żeby zapewnić wypłatę środków unijnych, a szczególnie spójności, będzie przez stworzenie koalicji większościowej - przekonywał Rostowski.
W opinii ministra finansów kraj, który postawiłby weto byłby w szczególnie trudnej pozycji. - Byłoby bardzo źle, gdyby Polska musiała zastosować weto - mówił.
ja, TVN24
- Wszelkie sugestie, że dobrze jest igrać wetem kiedy nie jest się do tego absolutnie przymuszonym, są w mojej opinii totalnym nieporozumieniem. Jeżeli padnie weto i nie będzie ono przezwyciężone na następnym szczycie, który zająłby się wieloletnimi ramami finansowymi i dotarlibyśmy do końca 2013 roku bez uzgodnionego budżetu unijnego, to jedyny sposób na to, żeby zapewnić wypłatę środków unijnych, a szczególnie spójności, będzie przez stworzenie koalicji większościowej - przekonywał Rostowski.
W opinii ministra finansów kraj, który postawiłby weto byłby w szczególnie trudnej pozycji. - Byłoby bardzo źle, gdyby Polska musiała zastosować weto - mówił.
ja, TVN24